Podróżą każda miłość jest, co różą wiatrów znaczy cel…
– pisał Jonasz Kofta.
Dla mnie jednak to właśnie podróżowanie jest wielką miłością. Kierunkiem, który najczęściej wskazuje mi róża wiatrów, jest moja ukochana Szkocja – wyjątkowe miejsce na ziemi z pogodą i odzieżą w kratkę, wszechobecną zielenią we wszystkich odcieniach, mocnym trunkiem w kolorach bursztynu, kudłatymi stworami na wełnę i setkami zamków, w których mówią wieki.
Mogłabym długo tłumaczyć, dlaczego kocham ten górzysto-wyżynny kraj. Tłumaczę bowiem zawodowo – jestem anglistką na co dzień pracującą na styku biznesu i kultury. Mój blog to odskocznia od codziennych obowiązków. Opowiem Wam tu o swoich pasjach – miłości do Szkocji i translatorskich zawiłości.