Fioletowa Krowa Stanisława Barańczaka to antologia, która wśród literaturoznawców, tłumaczy i pozostałych miłośników literatury osiągnęła status legendy.
Stanowi ona zbiór przekładów 333 wierszy (z grubsza jeden na każdy dzień roku!) reprezentujących anglojęzyczną poezję purnonsensu, poezję niepoważną, często pomijaną w podręcznikach szkolnych lub tzw. poważnych czasopismach. A przecież, jak pokazuje nam Barańczak, eksperymenty w tym nurcie od zawsze towarzyszyły wybitnym twórcom, niezależnie od epoki i preferowanego gatunku. Okazuje się, że mimo silnie ugruntowanego podziału literatury na wysoką i popularną, poezja purnonsensu pozwala wymienić nam jednym tchem twórców takich jak William Shakespeare, John Donne, Ogden Nash, Lewis Carroll czy John Lennon. Barańczak w swoich tłumaczeniach w mistrzowski sposób oddaje styl poszczególnych poetów, nadając całości swój własny rys – pewne niewyrażalne, podszyte ciepłym płaszczykiem refleksji, a jednak niejednokrotnie cięte poczucie humoru. Oznaką tego jak wielką popularnością wciąż cieszy się Fioletowa Krowa jest sukces wystawionej po raz pierwszy w 2018 roku sztuki Janusza Stolarskiego pod tym samym tytułem, w której odgrywane są komiczne sytuacje przedstawione w utworach. Jednak kolekcjonerzy książek, którzy chcieliby wzbogacić swój zbiór o tę pozycję muszą albo obejść się ze smakiem, albo sięgnąć głęboko do kieszeni. Fioletowa krowa ukazała się w ograniczonym nakładzie, co oznacza, że można ją zdobyć jedynie na prywatnych aukcjach. Jest to jednak książka warta swojej ceny, gwarantująca każdemu bibliofilowi niezapomnianą podróż do świata dowcipu i fantazji.
/zdjęcie za: dzieje.pl/